Jak tylko ścięłam włosy to przyszedł mi do głowy pomysł zapuszczania! I kilka dni później, kiedy staram się już o jak największy przyrost przeglądam blogi i widzę akcję wakacyjnego zapuszczania włosów o TU. Jest już po wstępnym terminie, ale można się jeszcze zgłosić!
Mój plan pielęgnacji:
Na skalp:
wcierka Jantar - do wykończenia
kozieradka - jeśli zdążę wykończyć Jantara :)
Szampony:
GP Rumianek Lekarski
Babydream
Odżywki:
Niebieska Isana
Garnier Awokado i Masło Karite
Oleje:
Babydream
Lniany
Odżywki B/S:
Joanna z lnem i rumiankiem - do wyczerpania
Joanna Balsam do włosów Mleko i miód
Maski:
domowe
Biovax do włosów wypadających
Od środka:
siemię lniane
Płukanki:
siemię lniane
Wychodzę z założenia, że co az dużo to nie zdrowo, także nie będę kłaść na włosy nie wiadomo czego.
START: 53cm!
Dołączcie się, pozdrawiam :)
Wg mnie pielęgnacja fajna i kompleksowa :) powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńps. dopisuje! :)
Powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze postawiłas na naturalne produkty, ja też ;)
OdpowiedzUsuńNaturalnie najlepiej :)
UsuńFajna, ja piłam jakiś czas drożdże i chyba wrócę do tego ;)
OdpowiedzUsuńOj mój delikatny żołądek się z nimi nie polubił. Skończyło się na ciągłym bólu brzuszka :c
UsuńPicie drożdży znacznie przyspiesza wzrost włosów, ale po odstawieniu trzeba uważać, bo moje strasznie zaczęły wypadać :/
OdpowiedzUsuńJa również staram się zapuścić włosy :)
OdpowiedzUsuń