Dzisiaj niezbyt kosmetycznie, ale uważam, że nie zawsze musi tak być :D Jak wszyscy dobrze pamiętamy (a gdyby ktoś jednak zapomniał, to właśnie mu przypomniałam :D) to 21 stycznia obchodzimy święto naszych kochanych Babć, a 22 Dziadków :)) Dziadkowie uważam, są cudowni, kochani, nie krzyczą - idealni na każdą okazję :) Dlatego myślę, że warto wręczyć im miły upominek i podziękować, za to, że są! Nie jestem z tych osób, co na prezenty wydają milion pieniążków, bo podarek musi być duży i drogi. Uważam, że w obdarowywaniu ważny jest sam fakt - pamięć o kimś bliskim. Chciałabym podsunąć kilka pomysłów na coś co możemy wręczyć naszym najkochańszym Dziadkom :)
Jeżeli ktoś ma Dziadków blisko, czy też na miejscu wypadałoby wpaść do nich z wizytą. Można przynieść piękne kwiatki w doniczce. Sama uważam, że przeurocze są prymulki :) Można zrobić ciasto i przynieść je ze sobą. Fajnym prezentem jest również laurka. Takie chyba każdy wykonywał, jak był mały. Jest to miły prezent, bo wykonany własnoręcznie, ktoś włożył w to minimum pracy. I nieważne czy talent się ma czy nie. Wystarczy nie nabrudzić i nie przesadzić. Dopisać miłe życzenia, podziękowania lub co tylko chcemy - byle prosto z naszych serc!
A jeżeli już ktoś chce dać Dziadkom prezent, to dobrym pomysłem będzie herbata liściasta wraz z zaparzaczem. Idealnie na zimę, na rozgrzanie. Takie herbaty można zamówić przez Internet lub kupić w pobliskiej Herbaciarni. Co do zaparzaczy jest takich mnóstwo. Od małych na jeden kubeczek do zwykłych dzbanuszków. Wiele bardzo ładnych można znaleźć np w Home&You i to w niskiej cenie :))
Dziadkowi można też kupić szachy, karty, czy warcaby. Będzie mógł grywać sobie z przyjaciółmi lub z rodziną. Na leniwe, zimne wieczory można też kupić cieplutkie kocyki klub szlafroczki :))
A co Wy myślicie o obdarowywaniu bliskich?
Świetny pomysł z tą herbatą i zaparzaczem :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:)
UsuńMoi dziadkowie uwielbiają parzoną herbatkę liściastą, dlatego to super pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten zaparzacz, sama bym taki chętnie przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tym zaparzaczem ja mojej babci pewnie kupię filiżankę, bo wiem że je uwielbia ;)
OdpowiedzUsuńTaki zaparzacz to nawet dla siebie bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńZaparzacz to świetna sprawa, a herbaty liściaste smakuja o wiele lepiej niż te w torebkach :)
UsuńJa też mam taki zaparzacz. :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych. ;-)
Mi mama dała zaparzacz na święta kupiony w Auchan i raz dwa pękł :-(.
OdpowiedzUsuńJa mam swój pół roku :) poszukaj solidniejszego :)
UsuńJa już nie mam babci ani dziadka :)
OdpowiedzUsuńAle wspomnienia zawsze zostaną :))
UsuńFajne pomysły.
OdpowiedzUsuńja chyba im zakupię jakąś dobrą herbatkę :D
OdpowiedzUsuńPolecam liściaste zielone :D
Usuń