Hej!
Mimo że pierwszy miesiąc nowego roku dobiega końca, postanowiłam dopiero teraz napisać parę słów o moich postanowieniach. Dlaczego? Chciałam, żeby opadły emocje związane z wymyślaniem, czego to ja nie zrobię w tym roku. Nigdy nie dawałam sobie miliona postanowień a raptem kilka. I tak samo jest w tym roku.
1. Wciąż dbać o włosy, marzę o włosach do talii. Wiem, że w przyszłym roku nie mogę jeszcze liczyć na ten efekt, lecz będę starać się dążyć do niego. W tym roku zadbam głównie o skórę głowy i zawalczę o duży przyrost :) Mam już nawet plan na najbliższych parę miesięcy, a na oku kilka wcierek.
2. Chciałabym wywalczyć ładną cerę i zdrowe paznokcie. Jak z tym drugim już nie mam dużego problemu, to jeśli chodzi o cerę - to wielka zagadka życia. Na razie pozostawiłam eksperymenty na rzecz tego co mi służy i mam nadzieję trzymać twarz w ryzach :) Niedługo pojawi się na pewno post z aktualizacją dbania o cerę i napiszę słów więcej o moich paznokciach :)
3. Czytać więcej książek. To dzięki książkom jesteśmy w stanie oderwać się od przykrości i rutyny życia codziennego. Nie będę podejmować żadnych książkowych wyznań. Po prostu postaram się czytać jak najwięcej. :)
4. Systematyczność. Nad tym koniecznie trzeba popracować. Jedynie systematyczność przyniesie duże rezultaty w zasadzie we wszystkim. W blogowaniu, dbaniu o siebie i całym życiu.
5. Punkt piąty i najważniejszy. Czas. Mój przeciwnik. Czasu to ja nie mam na nic. A doskonale wiem, że jeżeli uda mi się zorganizować - czas nagle, magicznie na wszystko się znajdzie. Więc - organizacja czasu ponad wszystko :)
Jakie macie plany dotyczące 2015 roku? :)
Ja może też powinnam czytać więcej w tym roku :D
OdpowiedzUsuńOj tyle tego, że wypisywanie zajęłoby mi pół dnia :)
OdpowiedzUsuńTo może warto wybrać sobie kilka celi z tych wszystkich :)
UsuńHmmm... Fajnie, że masz urodowe postanowienia i nie tylko :) Może to z czytaniem i organizacją czasu zgapiłabym od ciebie... Hmm
OdpowiedzUsuńMoje prywatne postanowienie to w 2015 nauczyć się grać w szachy. (Wygrać chociaż raz).
Nie mam natomiast postanowień wlosowych. Chcę o nie dbac, żeby były ładne. A jeśli będą zadbane to nim się obejrzę zyskają też na dlugoći. Obserwuję.
Gra w szachy jest świetna :)
Usuńja postaowień w tym roku wyjątkowo nie spisałam, ale zawsze wymieniałam to co Ty ;)
OdpowiedzUsuńJa mam plany by zapuścić włosy do kości ogonowej i pozbyć się wszystkich rozdwojonych końcówek (chodź już jest ich w miarę mało) :-) Powodzenia życzę w realizowaniu postanowień :-*
OdpowiedzUsuńTy masz cudne włosy!
Usuńnie mam postanowień obecnie plany zajmuje mi prawko...
OdpowiedzUsuńPowodzenia :D
UsuńTrzymam kciuki! :) chętnie poczytam o pielęgnacji Twojej buzki. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy punkt mnie nie dotyczy, ale pod pozostałymi mogłabym się podpisać. Największy problem oczywiście mam z systematycznością i z dobrym gospodarowaniem czasu. Jak z tym sobie poradzę to znajdę wtedy chwilę zarówno na rozpieszczanie skóry, jak i na chwilę z książką :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wytrwanie i za włosy. Moje aktualnie sięgają prawie talii (chyba, że mam dobry dzień, wtedy sobie wmawiam, że może talia to tak ździebko wyżej jest :D) i już mam ochotę je ściąć :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :D
Usuń