Jak w maju na włosy kładłam maski, to w czerwcu stawiam na olejowanie ! Włosów i paznokci. O pielęgnacji pisałam tu, nic się nie zmieni. Natomiast, jeżeli chodzi o włosy, to planuję co drugi dzień olejować je ojejem babydream i arganowym :)
O olejowaniu możnaby pisać godzinami i myślę, że gdybym podjęła się opisaniu tego zabiegu, wyszłoby z tego kilkanaście długich postów, które mało kto by przeczytał i nie każdy zrozumiał. Chociaż nie mówię, że nigdy nie zajmę się tym tematem :D
Olejowanie włosów wywodzi się z Indii, nie znam kobiety, która tamtejszym kobietom nie zazdrości pięknych i zadbanych włosów. To olejowaniu zawdzięczamy zdrowe, lśniące i sprężyste włosy. Każda włosomaniaczka o olejowaniu słyszała, ale nie zaszkodzi wspomnieć, może trafi tu ktoś, kto nie ma o tym pojęcia i chętnie wypróbuje.
Warto olejować również skórę głowy, wzmacnia to cebulki i przyspiesza porost włosów. Jednak trzeba aplikować olej na czysty skalp, żeby nie podrażnić cebulek i nie spowodować efektu odwrotnego do zamierzanego. Innym błędem jest również zniechęcanie się, potrzeba czasu, żeby zregenerować i natłuścić włosy :) Należy również pamiętać o innych emolientach, które pomogą nam w pielęgnacji, ale o tym kiedy indziej.
Olejowanie poleca się szczególnie dla osób o suchych i zniszczonych włosach, lecz uważam, że każde włosy na taki zabieg zasługują.
Jak wygląda olejowanie u mnie?
Do tej pory zazwyczaj olejowałam na sucho, czyli zwyczajnie wcierałam kilka kropli wybranego oleju w suche pasma włosów. Czasami spryskiwałam włosy odżywką b/s, lub nakładałam odżywkę d/s i dopiero wcierałam olej. W czerwcu zamierzam spróbowac olejowania na mokro, moczę włosy, odciskam w ręcznik, wcieram olej, rozczesuję włosy grzebieniem i spinam klamrą, żeby nic nie pobrudzić. Z taką mieszanką olejów na głowie siedzę przynajmniej godzinkę.
Zastanowię się jeszcze nad olejowaniem na odżywkę, bo zalega mi taka jedna b/s z Isany, której niestety ale nie mogę stosować, bo moje włosy są po niej strasznie nie przyjemne w dotyku. Może w połączeniu z olejami będzie ładnie działać. Ale to kiedyś.
Kiedy nakładam olej?
Przed myciem, minimum godzinkę. Ale zazwyczaj siedzę póki nie pójdę myć włosków, a z tym bywa różnie.
Oleje u mnie ładnie i szybko schodzą, nawet szampon Babydream dawał sobie z nimi radę :)
Dlaczego co drugi dzień?
Ponieważ nie chcę obciążyć włosów olejami.
Olejek arganowy dobrze się u mnie sprawdził na końcówkach, a na długości
też jest raczej dobrze. Babydream cudów u mnie nie robi, ale jest o
wiele lepiej, włosy są po nim zawsze mięciutkie, za to go kocham i do
tego muszę go w końcu wykończyć i zapolować na olej z pestek winogron
lub coś innego, co wpadnie mi w oko.
Może któraś z Was dołączy do mnie i potem pokaże swoje efekty? Jak wygląda olejowanie u Was? :)
Pozdrawiam :)
Ja nie nakładam regularnie olejów na włosy, ale od czasu do czasu i efekt są bardzo zadowalające :) Od jakiegoś czasu używam oleju ze słodkich migdałów ;)
OdpowiedzUsuńJa nakładam olej wtedy kiedy mam czas ;]
OdpowiedzUsuńNakładam olej co dwa, trzy dni na suche włosy na kilka godzin, dla moich przesuszonych włosów to dobra metoda.
OdpowiedzUsuńJa też muszę zabrać porządnie za olejowanie, czekam tylko, aż wrócę po sesji do domu. U mnie najlepiej sprawdza się metoda podpatrzona u Anwen, psikacz, a w nim w tej samej proporcji woda, maska (aloesowa) i olej, do tego parę kropki półproduktów :)
OdpowiedzUsuńBoję zaczynac z polproduktami, bo mi się jeszcze spodoba :P
Usuń