Przeglądając blogi i czytając komentarze zauważam, że wiele z Was ma problem ze zmyciem lakierów piaskowych lub głównie brokatowych topów. Przedstawię Wam mój sposób, dzięki któremu nie mam problemu ze zmyciem takich lakierów. Właściwie zawsze zmywam tak paznokcie, jednak przy brokatach pozostawiam waciki troszkę dłużej. Dzięki tej metodzie nie mam też problemu z rozmywaniem się lakierów i brudzeniem palców. Wszystko schodzi szybko i perfekcyjnie :)
Potrzebujemy wacików, które rozdwajamy na dwie części, a następnie rwiemy lub tniemy. Ja zazwyczaj mam przygotowanych, pociętych już w pudełeczku. Lecz czasem "idę na żywioł" i rwę przy zmywaniu.
Zawsze robię to po kolei. Nasączam, przykładam i przyciskam i potem kolejny paznokieć. Kiedy skończę dwie ręce, to z tej pierwszej mogę już ściągać waciki. Przyciskając i ściągając wszystko w stronę wolnego brzegu paznokcia. Otrzymujemy czysty paznokieć, który nie wymaga już więcej zmywania.
W przypadku lakierów, które swoją fakturą sprawiają problemy przy zmywaniu, zostawiam wszystko na paznokciu trochę dłużej i ewentualnie potem przecieram wszystko jeszcze jednym wacikiem. :)
A jak radzicie sobie z takim problemem? Macie swoje sposoby, czy może skorzystacie z mojego ? ;)
Zmywanie piasków i brokatów to prawdziwa udręka :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do przyłączenia się do akcji DENKOWANIA, szczegóły na moim blogu.
Całkiem fajny pomysł! :) Ja paznokci nie maluję wcale, a jeśli już, to zwykłym lakierem - właśnie przez ten problem ze zmywaniem brokatu :P
OdpowiedzUsuńPytałaś o mnie i Joaśkę. :D Otóż u mnie faktycznie, coś się z głową dzieje, ale to bardziej mrowienie niż swędzenie. A jeśli chodzi o przetłuszczanie, to mam zupełnie na odwrót - zyskałam kilka godzin bez mycia, co przy moim codziennym myciu łba to naprawdę niezły wynik. :D A co do szablonowania, jeśli masz jakiś problem, to służę pomocą. :)) O ile sama będę umiała coś na to zaradzić... :P
tez tak zmywam:)
OdpowiedzUsuńzmywam podobnie, ale połówką :D trwa to wieki i marnuję waciki. zła kobieta ze mnie.
OdpowiedzUsuńNiestety musiałam zrezygnować z brokatowych lakierów bo bardzo mi niszczyły paznokcie.
OdpowiedzUsuńDlatego własnie rzadko maluję paznokcie brokatami czy piaskami, jeśli już to zazwyczaj nakładam je na jeden paznokieć, a resztę maluję zwykłym lakierem, bo nie mam cierpliwości do zmywania :)
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam zmywać brokaty w podobny sposób, bo bez przytrzymania zmywacza to jest jakiś koszmar :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam brokatowe lakiery. Czasem zmywam je tak jak opisujesz, a jak mam problem to owijam je jeszcze folią aluminiową ;)
OdpowiedzUsuńoj to jest prawdziwa udręka i kiedyś miałam z tym problem :) jak pomaluję paznokcie takimi lakierami- na pewno wypróbuję metodę :) dzięki za radę :)
OdpowiedzUsuńPolecam się na przyszłość :)
Usuńtez tak robię, czytałam że dziewczyny usilnie bawia się w folię aluminiową, ale mi najwzyczajniej sie nie chce ;) nie lubie sie w to bawic ;P Ja czasem nawet nie tne, tylko rozrywam, taki jestem len ;P
OdpowiedzUsuńJa czasem też :D
Usuńwszelkie brokaty i piaski zmywam tak samo jak Ty:)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie używam brokatowych lakierków :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:) Ja słyszałam jedynie o owijaniu wacików folią aluminiową, ale ja nie mam do tego cierpliwości i zmywam zwyczajnie;)
OdpowiedzUsuńteż tak robię, ale rzadko używam brokatowych lakierów ;)
OdpowiedzUsuń