Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja ciała. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 18 lutego 2016

Siemię lniane - z czym to się w ogóle je?

Dzień dobry!


Jak wiecie, bądź i nie ale pod koniec stycznia rozpoczęłam kurację siemieniem lnianym. Oczywiście nie jest to pierwszy i na pewno nie ostatni, jednak tym razem, chyba po raz pierwszy zaplanowałam tak długą kurację, bo aż 3 miesięczną! Mamy połowę lutego, więc jak się pewnie domyślacie, nie będzie to tradycyjny post o efektach stosowania kuracji, bla, bla, bla...


Mimo, że w Internecie informacji na temat tych cudownych ziaren jest mnóstwo, ludzie wciąż nie do końca wiedzą, o co tutaj biega! Widzę to chociażby po swoich znajomych, którzy często dziwią mi się, bo "jak ty możesz to jeść?!" Nie od dziś wiadomo, że siemię jest zdrowe, o tym wiedziały już nasze babcie (których wiedza jest tak drogocenna, jak mało co). Wiemy, że siemię ma dużo witamin i minerałów... No dobrze, dużo. To znaczy ile? Jakich?


W jednej, ustalonej przeze mnie i dla mnie, ok. 20gramowej porcji znajdziemy

8% dziennego zapotrzebowania* na potas, który jest bardzo ważnym pierwiastkiem dla naszego organizmu. Potas odgrywa znaczącą rolę dla naszego układu nerwowego, ponieważ uczestniczy w przewodzeniu impulsów nerwowych (pompa sodowo-potasowa i takie tam :P); ponadto utrzymuje prawidłowy rytm pracy serca (oj, a kroplówki potasowe bolą, bolą) i reguluje prawidłowe ciśnienie osmotyczne. Pomaga na zaparcia, skurcze mięśni, nieregularne bicie serca etc...

20% dziennego zapotrzebowania na magnez, który jest równie ważnym makroelementem dla naszego organizmu, jak potas. Magnez również umożliwia prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, wspomaga pracę serca i całego układu krążenia i oczywiście jest składnikiem naszych kości.

18% dziennego zapotrzebowania na fosfor, który podobnie jak magnez buduje nasze kości

8% dziennego zapotrzebowania na żelazo, więc anemicy - biegnijcie do sklepu :)

8% dziennego zapotrzebowania na cynk - włosy, skóra i paznokcie :D

6% dziennego zapotrzebowania na wapń, który jak to nam od dziecka wbijano do głowy, buduje nasze kości, a jego niedobór powoduje próchnicę, krzywicę i osteoporozę i zaburza przewodnictwo nerwowe (skurcze mięśni szkieletowych zachodzą przy obecności jonów wapnia)

Także składników mineralnych w jednej łyżce stołowej mamy sporo :) A jak to będzie wyglądać w przypadku witamin?

6% dziennego zapotrzebowania na witaminę B6, która jest niezbędna do syntezy hemu, składnika hemoglobiny (anemicy, kolejny plusik), jej niedobór może również przyczyniać się do obniżonego nastroju, stanów depresyjnych i zaburzeń lękowych (oj, nieprzyjemna sprawa)

30% dziennego zapotrzebowania na witaminę B1, która wpływa pozytywnie na metabolizm, pamięć i nasz ulubiony układ nerwowy i serducho

10% dziennego zapotrzebowania na witaminę PP, inaczej znaną jako B3, która wspomaga układ pokarmowy, nerwowy i odgrywa znaczącą rolę w wyglądzie naszej skóry

* z zastrzeżeniem, że wynik podaje się dla osoby dorosłej, dla której zapotrzebowanie wynosi 2000kcal

Lekcja biologii zakończona, można przejść dalej :D

W Internecie można znaleźć stek bzdur na temat rzekomego wzrostu wagi u osób spożywających siemię lniane. Przepraszam bardzo, ale 100kcal dodatkowo dziennie to kromka chleba pszennego lub 2 kostki ptasiego mleczka mniej... No błagam :P

Wiemy już, że nie przybędzie nam 100kg, to może jak się zabrać za jedzenie?

Generalnie nie polecam jedzenia siemienia łyżką. W moim przypadku dawniej po prostu zalewałam łyżkę nasion na oko 1/3 szklanki wody i po 15 minutach wypijałam. Z czasem smak, a raczej jego brak zaczął mi przeszkadzać, więc zaczęłam dodawać sok owocowy. Przewinęło się też mieszanie z dżemem, musem owocowym z biedry czy lidla i wlewanie do owsianki :D Aktualnie, codziennie rano mieszam zalewam, gorącą wodą, ziarna siemienia lnianego (taką dużą stołową łyżkę) - łyżka na 1/2, 1/3 szklanki. No naprawdę różnie :) Odstawiam pod przykryciem na około 10 minut. Następnie mieszam i wlewam glutka do blendera i miksuję z dodatkiem owoców etc. Polubiłam ten sposób, bo przy okazji dostarczam dawkę owocków dziennie - witaminki górą!

Moje ulubione połączenia ostatnio to:

*siemię, banan, masło orzechowe



*siemię, banan, cynamon, miód

*siemię, gruszka, miód



Wiadomo, co sezon, to inne owoce :) Takie mixy jem lub wypijam, w zależności od konsystencji (a bardziej od przytomności z rana :D)

Ponadto siemię możemy wsypywać do owsianek, omletów, chlebków, koktajli, bułek, ciast, twarożku, sałatki, muesli, płatków, granoli, jogurtów - wszędzie :D


Podsumowując dobroczynne właściwości siemienia lnianego na nasz organizm, przy regularny i odpowiednio długim stosowaniu, możemy spodziewać się naprawdę pozytywnych efektów i to nie tylko na włosy ;) Dodatkowo, Kochani, weźcie pod uwagę fakt, że ja wcinam łyżkę dziennie i dla takiej porcji opisałam właściwości - różne źródła mówią o dziennej porcji, słyszałam nawet o 3 łyżkach dziennie. To jest już naprawdę kwestia indywidualna - należy słuchać swojego organizmu.

Pozdrawiam Was serdecznie,

carmen

PS wybaczcie fenomenalną jakość zdjęć, tak się kończy dodawanie postów z telefonu, bez wcześniejszego poglądu :P



środa, 29 kwietnia 2015

Miodem i muesli płynące

Dzień dobry!

Jak tam wiosenne poranki? Czy u Was też pachnie wiosną jak u mnie? Aż się chce chodzić na spacery :D
Jest jeden minusik wiosennego słoneczka, zdążyłam się już opalić :( Ale to na szczęście nie zepsuło mojego wiosennego nastroju i dzisiaj chcę przedstawić Wam produkty, które stały się moimi ulubieńcami. Może niektórych to nie zdziwi, że będą to produkty Yves Rocher. To one ostatnio królują w mojej łazience. Seria Culture Bio Miód i Muesli podbiła moje serce zapachem. Jednak nie tylko, produkty te mają również bardzo fajne działanie. Długo szukałam czegoś, co skutecznie nawilży moje dłonie i nogi, a jednocześnie nie pozostawi tłustego i nieprzyjemnego filmu na skórze, który od razu eliminuje kosmetyk w moim przypadku. Nie trawię tego uczucia i koniec :D







Natychmiast usuwa uczucie ściągnięcia.
● Chroni przed czynnikami zewnętrznymi.
● Pozostawia skórę gładką i miękką.
● Aksamitna konsystencja pozostawia ręce delikatne, bez tłustego filmu.



Składniki
 Odkryj skuteczność odżywiania dzięki wyjątkowemu połączeniu Miodu i Muesli BIO. Niezwykle apetyczny i kuszący zapach migdałów i miodu oraz konsystencja wpływająca na zmysły sprawiają, że stosowanie produktów z gamy Culture BIO Nutrition to czysta przyjemność!

Składniki wyselekcjonowane ze względu na wyjątkowe właściwości odżywcze i wyjątkową skuteczność:
● Miód z akacji: łagodzi, stymuluje syntezę lipidów.
● Wyciąg z kasztana BIO: chroni przed odwodnieniem.
● Wyciąg z owsa BIO: odbudowuje, stymuluje odnowę komórkową.
● Olej słonecznikowy BIO: odżywia, bogaty w omega 6.

Starannie wybrane miejsca pochodzenia składników (Made in France):
● Miód z akacji: ze sprawdzonych pasiek w Akwitanii i Burgundii we Francji.
● Wyciąg z kasztana BIO: Ardèche, południowo-wschodnia Francja.
● Wyciąg z owsa BIO: Drôme, południowo-centralna Francja.
● Olej słonecznikowy BIO: Dolina Rodanu, Francja.

Produkty z gamy Culture BIO Nutrition posiadają znak jakości COSMEBIO oraz certyfikat ECOCERT: minimum 98% składników pochodzenia roślinnego i aż do 34% składników z ekologicznych upraw, bez GMO i pestycydów. Produkty nie zawierają parabenów, sztucznych barwników, silikonu, olejów mineralnych a ich zapach jest w 100% naturalny.

 Aqua, Isopropyl Myristate, Butyrospermum Parkii Butter(masło Karite), Glycerin(Gliceryna), Glyceryl Stearate Citrate, Acer Saccharum (Mapple Sugar) Extract (wyciąg z klonu), Caprylic/Capric Triglyceride(wpływa na konsystencję), Ricinus Communis (Castor) Seed Oil(olej rycynowy), Stearyl Alcohol, Mel(miód), Hordeum Vulgare Stem Water(woda z jęczmienia), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil(olej słonecznikowy), Glyceryl Stearate SE, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol(zagęszczacz), Xanthan Gum, Parfum, Hydrogenated Castor Oil, Avena Sativa (Oat) Kernel Extract(ekstrakt z ziaren owsa), Sodium Benzoate, Zea Mays (Corn) Starch(skrobia kukurydziana), Alcohol, Salicylic Acid(konserwant), Castanea Sativa (Chestnut) Seed Extract(wyciąg z nasion kasztana jadalnego), Citric Acid, Potassium Sorbate(konserwant), Sodium Hydroxide.


Krem do rąk z tej serii zaskakuje nas bardzo fajnym składem. Bardzo wysoko w składzie masło Shea, a zaraz za masłem nawilżająca gliceryna. Potem syrop klonowy, olejki, miód... Skład naprawdę piękny! Aż mi się oczy zaświeciły. Bardzo się ucieszyłam, że w składzie nie znalazłam parafiny, zostawia ona właśnie ten nieprzyjemny film na skórze. Isopropyl Myristate niczego takiego na szczęście nie robi. Krem, tak jak obiecuje producent zostawia skórę aksamitną i gładką, a do tego bardzo szybko się wchłania. Krem jest idealny na każdą porę roku. To mój ulubieniec :)






Poznaj mleczko o bogatej, lecz nietłustej konsystencji, które doskonale odżywia skórę oraz łagodzi uczucie ściągania i dyskomfortu. Po zastosowaniu Twoja skóra będzie miękka i aksamitna.

Działanie
● Mleczko o bogatej, lecz nietłustej konsystencji, która nie pozostawia tłustego filmu.
● Natychmiast łagodzi uczucie ściągnięcia i dyskomfortu.
● Długotrwale odżywia skórę.
● Pozostawia skórę delikatną, miękką i aksamitna.

Składniki
 Odkryj skuteczność odżywiania dzięki wyjątkowemu połączeniu Miodu i Muesli BIO. Niezwykle apetyczny i kuszący zapach migdałów i miodu oraz konsystencja wpływająca na zmysły sprawiają, że stosowanie produktów z gamy Culture BIO Nutrition to czysta przyjemność!

Składniki wyselekcjonowane ze względu na wyjątkowe właściwości odżywcze i wyjątkową skuteczność:
● Miód z akacji: łagodzi, stymuluje syntezę lipidów.
● Wyciąg z kasztana BIO: chroni przed odwodnieniem.
● Wyciąg z owsa BIO: odbudowuje, stymuluje odnowę komórkową.
● Olej słonecznikowy BIO: odżywia, bogaty w omega 6.

Starannie wybrane miejsca pochodzenia składników (Made in France):
● Miód z akacji: ze sprawdzonych pasiek w Akwitanii i Burgundii we Francji.
● Wyciąg z kasztana BIO: Ardèche, południowo-wschodnia Francja.
● Wyciąg z owsa BIO: Drôme, południowo-centralna Francja.
● Olej słonecznikowy BIO: Dolina Rodanu, Francja.

Produkty z gamy Culture BIO Nutrition posiadają znak jakości COSMEBIO oraz certyfikat ECOCERT: minimum 98% składników pochodzenia roślinnego i aż do 34% składników z ekologicznych upraw, bez GMO i pestycydów. Produkty nie zawierają parabenów, sztucznych barwników, silikonu, olejów mineralnych a ich zapach jest w 100% naturalny.

Aqua, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate Citrate, Acer Saccharum (Mapple Sugar) Extract (wyciąg z klonu), Glycerin(Gliceryna), Butyrospermum Parkii Butter(masło Karite)Ricinus Communis (Castor) Seed Oil(olej rycynowy), Mel(miód), Macadamia Ternifolia Seed Oil(olej makadamia)  Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil(olej słonecznikowy), Hordeum Vulgare Stem Water(woda z jęczmienia), Sodium Cetearyl Sulfate, Benzyl Alcohol(rozpuszczalnik),Parfum, Hydrogenated Castor Oil, Avena Sativa (Oat) Kernel Extract(ekstrakt z ziaren owsa), Sodium Benzoate, Alcohol,Xanthan Gum,Citric Acid,Salicylic Acid, Castanea Sativa (Chestnut) Seed Extract(wyciąg z nasion kasztana jadalnego),  Potassium Sorbate(konserwantt)

Jeżeli chodzi o mleczko, to moja opinia również jest bardzo dobra. Jednak według mnie lepiej nawilża i odżywia krem do rąk. W Składzie mleczka znajdziemy nawiżający miód akacjowy, oleje, w tym mój ulubiony - olej makadamia. Mleczko jest bardziej wydajne od kremu, starczyło mi spokojnie na dwa miesiące codziennego wieczornego stosowania na całe ciało. Zostało mi nawet jeszcze trochę :D  Mleczko jest na tyle treściwe, że nie muszę łączyć jego z oliwką, tak jak to bywa w przypadku większości stosowanych przeze mnie balsamów. Jedynym minusem jest to, że mleczko marze się, gdy nałożymy go na skórę w zbyt dużej ilości. Jest wydajne, bosko pachnie. Niestety kosztuje aż 40zł. Według mnie to dużo jak na 200ml - jednak jeśli komuś zależy na bogatym składzie i przyjemnym działaniu to się nie zawiedzie. Ponadto kosmetyki Yves Rocher bardzo często są w promocji i wtedy możemy skoczyć po jeszcze :) 





No i właśnie ten zapach! Jest cudowny! W kremie jest bardziej intensywny i wyczuwamy nutę muesli, a mleczko pachnie lekko marcepanowo. No bosko! Wybieram się jeszcze po balsam do ust z tej serii :)

I mleczko, i krem według mnie zasługują na bardzo wysokie oceny. W składzie znajdziemy wiele składników odżywczych, a jak obiecuje producent składniki są w 98% naturalne, w tym 12,5% składników pochodzi z upraw ekologicznych. Skład przekłada się na działanie, a aplikacji towarzyszy przemiły i słodki zapach :)